Patenty własne artystów
- Data publikacji
- 20.03.2024
„Przedmiot nazywa się Motyka na słońce, służy do zasłaniania okien, zbudowany jest ze złamanego wieszaka, dwóch trzecich trzonka do mopa i trzech wypisanych długopisów, wzmacniających konstrukcje od środka i oczywiście dużej ilości taśmy klejącej. Przedmiot ma 9 lat i sprawuje się bez zarzutów. Jest niezawodny jak słońce!” Pamiętacie? To wynalazek artysty Oskara Dawickiego, sfotografowany przez Franciszka Buchnera w 2015 roku na zamówienie Fundacji Nowej Kultury „Bęc Zmiana”. Powstał wówczas cykl 40 zdjęć, dokumentujących narzędzia używane przez artystów i artystki w ich pracowniach. Wśród „Przedmiotów własnych artystów” próżno było jednak szukać specjalistycznych produktów czy przyborów z katalogów drogich firm. Większość z nich to przedmioty codziennego użytku, wykonane lub przekształcone własnoręcznie, domowymi sposobami lub przez umowną zmianę przeznaczenia. Są to jednocześnie narzędzia, bez których praca twórcza tych osób byłaby o wiele trudniejsza lub całkiem niewykonalna.
— „Przedmioty” fotografowane były w ich naturalnym środowisku, podczas spotkań w pracowniach. Bez tej okazji do rozmowy, rozszyfrowanie funkcji wielu z nich byłoby zwyczajnie niemożliwe – wspomina Franciszek Buchner.
Igor Przybylski deskę do prasowania przerobił na stolik wielofunkcyjny. Marcin Maciejowski powiesił w drzwiach, na haku do huśtawki, antyramę ze zdjęciem osoby, która motywuje go do malowania. Janek Simon skonstruował własną DIY drukarkę 3D.
Bęc Zmiana wraca dziś do tego pomysłu w ramach projektu „Laboratorium Badań nad Szczęściem. Życie po Komfortocenie”, żeby sprawdzić, jakich patentów używają artyści obecnie. – Zajmujemy się poszukiwaniem nowych źródeł komfortu. Tego, co w tych mało komfortowych czasach może być dla nas wystarczająco dobre. Stąd pomysł na kontynuację cyklu Franka – mówi Bogna Świątkowska, kuratorka projektu.
Franciszek Buchner wyruszył więc ponownie do pracowni i sfotografował siedem kolejnych przedmiotów, tym razem wyłącznie artystów z jego pokolenia (urodził się w 1985 roku). Zobaczymy je (wraz z wyborem tych starszych, z 2015 roku) na otwieranej 22 listopada w Instytucie Goethego wystawie w ramach Laboratorium Badań nad Szczęściem. Wśród nich m.in. Dominiki Olszowy „Gargulec do przyciskania” czy lusterka, które Tomaszowi Mrozowi służą do zaglądania do wnętrza jego rzeźb. Sprawdźcie, co jeszcze skonstruowali.
Otwarcie wystawy Franciszka Buchnera „Przedmioty własne artystów” 22 listopada o godz. 17:30 w Instytucie Goethego, ul. Chmielna 13A.
Zobaczymy też projekty Fundacji Miastonatura i instalację „Paradoks komfortu” Zofii Soszyńskiej. Po wernisażu, o godz. 18:00, dyskusja: Innowacyjność – czy to mit XXI wieku?,w której wezmą udział: Wiktoria Jędroszkowiak, Jowita Michalska, Ulrich Petschow, moderacja: Bogna Świątkowska.
Laboratorium Badań nad Szczęściem. Życie po Komfortocenie to projekt Goethe-Institut, Fundacji Bęc Zmiana, Zentrum für Kunst und Urbanisik (Berlin), realizowany przy wsparciu m.st. Warszawy, Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej, Fundacji im. Heinricha Bölla w Warszawie. Koproducenci wiedzy: Akademia Sztuk Pięknych Katowice, BWA Wrocław, Instytut Kultury Miejskiej w Gdańsku, Stowarzyszenie Media Dizajn (Szczeciński Inkubator Kultury, Galeria Arsenał w Białymstoku. Patronat medialny: Noizz.pl, Dwutygodnik; współpraca: Jutronauci / Gazeta Wyborcza
Tekst oryginalnie opublikowany na stronie noizz.pl 09.11.2023